Isiowa twórczość

[Kesja]

Ciesze sie ze Cie wciągnęło Bartek Ale pytań wam oszczędzę... poza tym ta metoda nauki jest już passe Ale tłumaczenia jeszcze nie dam, pomęczcie się... bylebyście tylko mnie nie znienawidzili

[Marcioszka]

A mi wena uciekła
Pomóżcie!

[Kesja]

Marcioszko kochana... nie płacz... zahostuję Ci kawałek mojej weny i wyślę na gg... trzeba się dzielić w końcu tym co sie ma

[Kesja]

No dobrze, troszke was przetrzymałam, ale już daję polską wesję.. jeszcze cieplutka

Kiedy Marta skończyła opowiadać Janis o jej jak dotychczas szczęśliwym związku z Norbertem, o ciężkich chwilach przez które razem przeszli, o ich dwuletnim synku Gabrielu, który miał być dziweczynką, zrobiło się już jasno i słonecznie.
- Teraz rozumiesz, najpierw to całe zamieszanie z Klarą, teraz jeszcze ta Ewa. Co jest z tymi dziewczynami? Wskakują do łóżka żonatym mężczyznom i myślą sobie Bóg wie co – powiedziała z żalem Marta.
- Przepraszam, ale czy nie mówiłaś właśnie, że spędziłaś noc z jakimś mężczyzną? – zauważyła Janis.
- Masz rację... i to był chyba największy błąd w moim życiu. Jedyna nadzieja w tym, że on był tak pijany, że nie będzie nic pamiętał, bo w innym wypadku stracę nie tylko męża ale i pracę!
- Dlaczego? Kto to jest? To ktoś z Twojej pracy? – spytała Janis lekko zdziwiona.
- Obawiam się Janis, że poszłam do łóżka ze swym szefem... z Prezesem Sądu Najwyższego... Co ja najlepszego zrobiłam?
- Matko święta! Już dziesiąta! Spóżnię się! – krzyknęła Janis spoglądając na zegarek – Jechałam całą noc by być na czas! Muszę lecieć!
- Mogę spytać co jest takie ważne że chcesz mnie tutaj tak zostawić?
- Przyjechałam do Warszawy na specjalny maraton filmów z moją ulubioną aktorką, będzie pokaz pięciu filmów z rzędu a potem ONA spotka się z fanami!
- Mój Boże!!! Pięć filmów z rzędu?! Kto to jest że tak się dla niej poświęcacie?
Janis nigdy nie lubiła mówić otwarcie o swym uwielbieniu dla jej ulubionej aktorki ale zebrała się w sobie i powiedziała:
- A niech tam, powiem Ci. To najwspanialsza aktorka w Polsce, jeśli nie na świecie – Dominika Ostałowska.
- Kto??? Nigdy o niej nie słyszałam... – śmiała się Marta.
- Nie słyszałaś o Dominice? Nie oglądasz polskich filmów?
- Bzdur nie oglądam – powiedziała Marta i po chwili dodała – Nie liczyłabym że się pojawi. Te gwiazdy filmowe są bardzo zarozumiałe przez tę swoją sławę...
- Nie ona... Ja wiem, że ona się pojawi. Ja to wiem i moi przyjaciele również. Muszę lecieć. Miło było Cię poznać Marta, może się jeszcze kiedyś zobaczymy – powiedziała Janis i w pośpiechu opuściła budynek.
Marta wstała, zapłaciła za kawy i kiedy zapinała torebkę usłyszała telefon. Kiedy zobaczyła kto dzwoni zrobiła się blada jak ściana...

[Klid]

Czyżby prezes albo Norbert??
NIedobra ta Marta!!

[asienka_fanka_z_poznania]

Wow Kesja ale zwala to co Janis opowiadala w tej Twoim opowiadanku ma ona racje jak Marta moze jej nie znac wow fajnie ale to tak troche glupio Marta z Prezesem(wiesz co nie spodziewalam sie tego po Tobie)albo niech sie okaze ze to Norbert sie okaze i ze go nie zdradzila.A dotego co niby Janis powiedziała podpisuje sie wszystkim

[Kesja]

[B@r]

Marta ze mną

[Marcioszka]

Fajnie by było jakby Marta zrysowała Dominikę i by się potem spotkały

[Kesja]

Bartku
Ja Ci wymyśiłam taką rolę że padniesz na łopatki Ale póki co cicho sza!

[Vesna]

czy wszyscy z tego forum będą mieć swoje role? bo sie boje troche

[Marcioszka]

Ja mogę być Ostałowską

[B@r]

[Kesja]

[Natka]

Czyli że jej zdradziłaś kawałek opowiadania? O ty...
Jak już o tym mówisz, to wszystkim zdradź.